Kiedyś bardzo chciałam być do niej podobna :) Nadal chciałabym jak ona żyć z ukochanym w dużym domu na odludziu, otoczonym ogromnym, tajemniczym ogrodem.
Tymczasem moja koteczka Zuzanna-Lukrecja przyszła pooglądać lalki. Oglądała z zachwytem i dużym zainteresowaniem :)
Dzień wcześniej w szmaciarence osiedlowej kupiłam za zeta takie oto krzesełka.
Długo na nią czekałam.
Ach, care mia.
Ładna, nawet bardzo, ale mało podobna do oryginalu.
OdpowiedzUsuńNiestety nie przypomina Anjelicy Huston, która zagrała brawurowo Morticje. Najlepsza w tej roli, ideał.
OdpowiedzUsuńJest śliczna. :) Ja też bym chciała mieć stary dom, gdzieś z daleka od ludzi, z dużym ogrodem i najlepiej jeszcze z jeziorkiem gdzieś w środku. :)
OdpowiedzUsuńJaka słodka koteczka. :)
A ja powiem tak: ona nie była wzorowana na pani Huston, tylko na aktorce grającej ją w serialu, dlatego jest niepodobna.To chyba moja ulubiona Barbie, gratuluję jej zdobycia bo jest wspaniała!
OdpowiedzUsuń