Obserwatorzy

niedziela, 26 stycznia 2014

Wyjątki

Nie fascynują mnie tak jak Barbie. Wyjątek zrobiłam dla tych trzech My Scenes.
Kupiona w sklepiku z drobiazgami.

Blondynka zaciekawiła mnie artykułowanym ciałkiem i śmieszną ceną, wypatrzona na krakowskim pchlim targu.
Ta z kolei robi ciekawe miny :)


Kolejny wyjątek to Ken firmy Hasbro. Zielone oczy, długie brązowe włosy, super :)


Prawdziwa egzotyczną, kruczo-czarnowłosą pięknością jest Jaśmina firmy Disney.

To wszystkie wyjątki w zbiorze.

środa, 15 stycznia 2014

Mieć tatuaże

Moja wytatuowana Barbie. Znaleziona na krakowskim pchlim targu. Skorzystała z dogodnego terminu i bawiła się na krakowskim lalkowisku, tam też odwiedziła studio tatuażu. Ta panna to salon surprise Barbie.



Po powrocie zaprzyjaźniła się z innymi fanami rysunków na ciele. 




Tą pasją zarazili się inni. Wkrótce i oni zapozują :)

Teraz niecierpliwie lecz radośnie oczekuję na Mortycję z za oceanu. Pewnie już się szykuje do drogi. Czekam też na Mortisję z kliniki doktor Magality. To tam udała się wielka fanka aby spełnić  marzenie i upodobnić się do idolki. Obydwie będą mogły poznać się osobiście.

Aby uprzyjemnić oczekiwanie kilka fotek z sieci.








poniedziałek, 6 stycznia 2014

Drapieżnik w Tarnowie :)

Odbyło się kolejne lalkowisko w Tarnowie, gdzie tym razem rządził Predator, należący do Grażki :) Była oczywiście Magalita, GosiaKsz, no i ja.





cztery dziewczyny i dużo lalek.





Kolejnym punktem był nasz bardzo dobrze zaopatrzony sklepik z mnóstwem skarbów. Miłą niespodzianką była Esmeralda. Od jakiegoś czasu chciałam ją mieć. 


Następna niespodzianka to zielonooka bladolica dama.


Przy słonecznej wiosennej aurze zrobiłyśmy sobie krajoznawczą wyprawę po okolicach ;)