Obserwatorzy

sobota, 31 stycznia 2015

Zima taka jaką lubię :)

W piątek wieczorem padał deszcz ale dziś rano kiedy odsłoniłam okna zaskoczył mnie inny krajobraz. Biała kraina dookoła. 


Kiedy byłam dzieckiem spędzałam zimowe wieczory i noce na długich zabawach na śniegu, pod gwiazdami.
Pędziłam na worku wypchanym sianem ze śniegowego wzgórza zakręconym zjazdem razem z moim ukochanym psem, najlepszym towarzyszem zabaw i spacerów.



Ostatnio w kolekcji pojawiły się one to chyba siostry :)
Jest wyjątkowo zahartowana.








Zima ma swój urok :)

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Moje zielonookie

Spodobał mi się pomysł Ani z bloga Doll Second Hand dotyczący KZB :) Uwielbiam zielone oczy. Zielonookie blondyny w moim zbiorku to całkiem liczna grupa. Oto kilka z nich.
Pani pilotka ze swoim pupilem.


Holiday Angel w innym wydaniu.


Halloweenka :)


Jest jeszcze wiele innych szmaragdowookich :)

niedziela, 4 stycznia 2015

Sylwester, Jude Deveraux i Jacek Wróbel.


Kolejne pozycje z listy do zakupienia już są moje.
Ten Ken dotarł do mnie w Sylwestrowy wieczór. Tak wygląda w oryginale.

 fota z sieci

Zmienione  ciałko to plus bo tamto i te ogromne dłonie nie podobały mi się.
Szkoda tylko że włosy zostały skrócone i oczy przemalowane z zielonych na brązowe.


 
 

   



Pirata kiedyś można było kupić w sklepach zabawkowych bez problemu, nawet były jakieś promocje. Dopiero kiedy zniknął na dobre żałowałam, że go nie kupiłam.
W sylwestrowe popołudnie poszukałam na Allegro i oczom nie wierzę jest w bardzo przystępnej cenie z możliwością odbioru osobistego w Krakowie.  Więc była też okazja odwiedzić stary dobry Kraków :)



Kliknęłam i umówiłam się w Krakowie. Poprzednia właścicielka, mała blondyneczka dostała go w prezencie i po jakimś czasie stwierdziła, że go nie chce. Teraz ma go duża i bardzo się cieszy :)
Wiał wicher porywisty kiedy wybierałam się do Krakowa, było zimno a wracałam przy marznącym deszczu. Powrót do domu przypominał spacer po mokrym lodowisku ale wracałam już w towarzystwie Jacka Wróbla :)
W pociągu popijaliśmy nasze ulubione soczki, było niesamowicie wesoło i te morskie opowieści :)













Założę się, że tęskni za morzem nie bardziej niż ja.  Byle do wiosny.


fota z kalendarza

czwartek, 1 stycznia 2015

Syreny

W ostatni piątek na pchlim targu, który tak lubię wyszperałam Jewel Hair Barbie.


Tak wyglądała. Wymagała kilku zabiegów.
Jej kumpela Midge jest u mnie od dawna.








Pewnie kupię też Christie i Teresę. Podobają mi się te zjawiskowe lalki i ich włosy.