Na złocistej fajerce
spalę różową różę,
czarne pióreczko kurze
i jedno ludzkie serce.
Nikogo nie otruję,
nikogo nie zabiję,
serce to jest niczyje,
jest ono tylko - moje.
Gołębia nie zaduszę,
me czary są bezkrwawe,
w czarodziejską potrawą
wrzucę mą własną duszę.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Kupiłam ją kiedyś jako lalkę w pudełku. Pudełko zatrzymałam, wiadomo halloweenowe, inne zawsze wyrzucałam.
Moja różowa wiedźma jest cudowna :)
W towarzystwie kumpelek.
Tutaj w towarzystwie koleżanki z równoległej ale znacznie mniejszej kolekcji halloweenowych wiedźm.
Dziś prawie pełnia i jakie halo wokół księżyca :) To moja towarzyszka dzisiejszych podksiężycowych spacerów.
Wow, ale Ty masz tych czarownic! Możesz sobie urządzić domowy sabat ;-) I psinkę masz kochaną <3
OdpowiedzUsuńTych czarownic jest trochę więcej :)
OdpowiedzUsuńładna kolekcja czarownic :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładna panienka. A buty to ma świetne. :)
OdpowiedzUsuń