Obserwatorzy

niedziela, 22 stycznia 2017

Zielonooki rudzielec

Chyba unikatowa laleczka, wypatrzyłam ją gdzieś, kiedyś i już mam :)
Amber bohaterka serialu "Słodkie zmartwienia" :
"bohaterką jest 15 letnia Cher mieszka w Beverly Hills, kocha modę, a swym wdziękiem potrafi zjednać sobie wszystkich. Kiedy odkrywa, że oceny na szkolnym świadectwie będą niższe od jej oczekiwań, do ich podwyższenia postanawia użyć wdzięku i uroku osobistego. Odmawia jej tylko jeden nauczyciel, więc nastolatka wpada na inny pomysł - postanawia wyswatać go z jedną z nauczycielek. W międzyczasie Cher pomaga nowej uczennicy, Tai, przeobrazić się z tzw. "szarej myszki" w atrakcyjną kobietę. Okazuje się, że podkochuje się w niej przyrodni brat Cher, Josh"


Lalka tak wyglądała: 


Wszyłam jej nowa grzywkę, ubrana i odnowiona. Zupełnie inna niż klasyczne Barbie.





Tak prezentuje się wersja pudełkowa.

 fota z sieci
 
To była seria trzech lalek (1996 rok), czarnoskórą też warto byłoby mieć.

 fota z sieci

niedziela, 25 grudnia 2016

Cudowny czas :)


Cudowny czas Świąt, chciałabym żeby nigdy nie przeminął.




Pył śnieżny


Sposób w jaki wrona
strząsnęła na me ramiona
pył śnieżny
z gałęzi świerkowej
odmianę w mym sercu zapalił bez słowa
i część dnia ocalił, któregom żałował

Robert Frost







Odnowiona  lalka. Jeden z moich ostatnich nabytków. Ma super rozwichrzone, geste włosy, z fioletowymi pasmami i zielone oczy. Dokładnie tak jak lubię :)



Ciągnie wilka do lasu, nie da się żyć bez lalek ;)
Przez moment miałam wrażenie, że mam już wszystko. Kilka lalek sprzedałam, to był duży błąd.
Ach być jak oni:)

                                                                         fotki z sieci


piątek, 23 grudnia 2016

Barbie bez endu

Zrobiłam sobie wypadzik w bardzo lalkowe miejsce:)


Te lalki zabrałam do domu :)


Tu dawcy włosów.

Co ukoi ból, co radość odsmuci? lalki oczywiście.
Będę mięć trochę radochy z odszczurzania i przerabiania. 



                                                                         fotki z sieci

Takie choinki chciałabym w domu :)

 

niedziela, 18 grudnia 2016

Nowa stara lalka :)

Mniej ciekawa blondyna teraz wygląda lepiej.
Włosy przeszczepione ze starej peruki. 



Skorzystał na tym ten Kenio.


Dwie kruczo-czarnowłose nowe lalki.


Dobra metamorfoza. Bo włosy im dłuższe tym lepsze.



niedziela, 24 lipca 2016

Raquelle w ogrodzie


Dla mnie mój ogród jest niezwykły, ile w nim cudów, nie da się zliczyć, ile zapachów i gości np. zaskrońce, jerze, nietoperze :) obserwowane ostatnio. Nie wspomnę o ptactwie bo są roje :)
Idealne miejsce do obserwowania wschodów i zachodów słońca.
Można fotografować lalki na ładnym tle.







Przypomniał mi się ten nastrojowy wiersz:

Kazimiera Iłłakowiczówna
Pejzaż
W cichych ogrodach, ogrodach tęsknoty,
piasek na ścieżkach jest biały i złoty;
na wielkich łąkach, na łąkach tęsknicy
storczyki stoją jak świeca przy świecy,
a szum rozlanej jak wąż wkoło rzeki
tak mi zamyka, zamyka powieki!

W cichych ogrodach jest światło majowe:
śpią w trawie smoki kosmate i płowe,
śród bzów kwitnących, omdlały z zapachu
wielki jednoróg przystanął bez strachu,
już śpi, już oczy przed światłem zaciska,
a bzów kiść wielka wyziera mu z pyska.

Zegar ogromną wskazówką słoneczną
jakąś godzinę pokazał odwieczną;
na wygładzonym i lśniącym kamieniu
spoczęło szczęście... W jednym oka mgnieniu
zrzuciło skrzydła rajskie, pióra pawie
i jako polny konik - znikło w trawie.

Fontanna w paproć spowita i bluszcze
przejrzystą wodę przelewa i pluszcze;
z basenu, wsparty w kamienie i zielska,
potężny wicher wyziera wpół cielska,
rozrzucił ręce, rozpostarł skrzydliska,
a woda w pył mu się o pierś rozpryska. 



                                                                     fota z sieci

piątek, 17 czerwca 2016

Warto był spojrzeć innymi oczami :)

Co w moim lalkowym świecie, jest doskonały. Kolekcja zamknięta, tak mi się wydaje. Mam wszystko co chciałam mieć.
W tym momencie najbardziej cieszą mnie Keny. 
Kiedyś ich nie cierpiałam.
Tym czasem sama ich wybrałam i wystylizowałam bo inaczej patrzeć na nich by się nie dało.




Pierwszym Kenem, który zdobył moje uznanie był Blain. 
Obeszło się bez przeróbek.


Jest jeszcze kilku ciekawych Kenów w lalkowym zbiorku. 
Są niestety mniejszością wśród lalek.
Porządkowałam zbiorek i dużo lalek sprzedałam, szkoda ale jedne rzeczy z nami zostają inne nie, jak mawiał taki jeden też kolekcjoner, miał rację :)
Jego rupieciarnia mieszkanie były jak muzeum uśmiecham się na wspomnienie. Mam podobnie.