Znów przerobiłam Kena, efekt jest super z nudziarza przeistoczył się w ciekawego lalka.
Całkiem przyjemny ten reroot, zwłaszcza gdy lalka nabiera pożądanego, porządnego i jak najbardziej właściwego wyglądu :) Włosy pochodzą od dawcy z pchlego targu za piątaka, a reroot można zrobić w dwa wieczory:)
Super wygląda, a ten skórzany płaszcz to skąd?
OdpowiedzUsuńPłaszcz dorwałam na allegro :) Od razu mi się spodobał :)
Usuńszczypta orientu, dwie uncje matrixa
OdpowiedzUsuńprzyzwoity Len plus dawca z targu -
a efekt - powala!!!
Tak, to taki mój Neo jeszcze lepszy bo z długimi włosami :)
UsuńNie wiem dlaczego ale ten Ken bardziej podoba mi się w tym wydaniu. Reroot naprawdę ci się udał :)
OdpowiedzUsuńDzięki, aż miło było wszywać :)
UsuńFantastyczny! Teraz wygląda jak facet!Obłędne ubranie!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie - rewelacja!
Właśnie tacy faceci są najfajniejsi :)
UsuńKen z długą grzywą paradoksalnie wydaje się być bardziej męski niż w krótkiej:-) A czy te włosy to nie od jakiejś Rakel? :-)
OdpowiedzUsuńW życiu nie zgoliła bym Raquelle, to jedna z piękniejszych lalek, dawcą była jakaś inna nie wiem jaka, ale wosie dobre :)
UsuńŚwietnie wygląda!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, Ken z egzemplarza dość wymoczkowatego przeistoczył się w całkiem charakternego. ;)
OdpowiedzUsuńefekt niesamowity...
OdpowiedzUsuń