Moją ulubioną Barbie jest zielonooka Happy Holiday z 1997 roku.
Równie świąteczna i magiczna jest Moonlight Magic Barbie. Tym świętom będzie towarzyszyć pełnia księżyca :)
Leci Mikołajka, niewesołą ma minę,
Że musi do nas przychodzić kominem.
Więc gdym ją spotkała, jakby raził ją prąd,
Dała prezent i życzyła Wam Wesołych Świąt!
Że musi do nas przychodzić kominem.
Więc gdym ją spotkała, jakby raził ją prąd,
Dała prezent i życzyła Wam Wesołych Świąt!
Ciekawa jest ta Moonlight Magic Barbie, nie znałam jej wcześniej. Za to Happy Holiday z 1997 to klasyka sama w sobie, aż się łezka w oku kręci z sentymentu za tamtą złotą erą Mattela.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
Moonlight Magic Barbie jest jedną z najpiękniejszych, nie ma sobie równej :)Tamta era była dobra jak złoto.
UsuńWszystkiego najlepszego! spełnienia marzeń!
OdpowiedzUsuńDzięki, nawzajem oby nasze marzenia się spełniły :)
UsuńPrzepiękna jest ta lalka. Strasznie mi się podobają holidajki z dawniejszych lat. Są o wiele bardziej dopracowane.
OdpowiedzUsuńTe starsze lalki są faktycznie o wiele lepsze niż współczesne. Zielonooka holidejka rządzi:)
UsuńShe's a beauty! Merry Christmas :-) xxx
OdpowiedzUsuńObie prześliczne! Chętnie bym je widziała u siebie! Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!