Wystawa jest wspaniała i faktycznie nie pozwala oderwać się od gablotek w których są cuda :)
Każdy z tych domków to osobna historia - zarówno jego własna, jak i ta, którą opowiada. Każdy to perfekcyjnie odtworzony świat i życie - tylko że w miniaturze.
Wewnątrz tych miniaturowych pokoików, sklepików, znajduje się też pełne, równie maleńkie wyposażenie. Są i świecące się lampy i żyrandole, włączony telewizor. Oczywiście są też "mieszkańcy" tych domków.
Wśród prezentowanych domków znajduje się między innymi miniaturowa apteka, sklepik bławatny, malutka sypialnia, przedwojenna klasa szkolna, klinika dla zwierząt czy sklepik z zabawkami.
Właścicielką kolekcji jest Aneta Popiel-Machnicka, reżyserka i scenarzystka, która wspólnie ze swoimi dziećmi kolekcjonuje domki dla lalek.
Wyszłam zachwycona, szczerze mówiąc nie chciałam nawet wychodzić :)
Za czasów studenckich uwielbiałam to muzeum! Ile ja w nim weekendów spędziłam! Ciekawy temat wystawy teraz mieli! oj było co pooglądać!
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że też nieprędko wyszłam bym z takiej cudnej wystawy! Dziękuję za umieszczenie tych zdjęć. Przedstawione domki i dioramy są naprawdę kapitalne!
OdpowiedzUsuńpewnie wołami by mnie wyciągali z tej wystawy ;DDD
OdpowiedzUsuń