Po wypakowaniu się z autokaru przechodziłam obok pewnego szmateksu na najwyższym piętrze centrum handlowego zaraz po otwarciu i nowej dostawie i kiedy przekroczyłam jego progi poczułam się jak Alibaba w Sezamie!
Właśnie śniło mi się że zrobię w Katowicach takie zakupy. One wróciły ze mną :)
Kilka fotek
Pawilon wolnych lotów i ciekawski ptak :)
Wielka rybka :)
Zaciekawiony struś :)
Kopernik była kobietą!
W niedzielę zatopiłam się w ogrodzie i przypomniał mi się ten wiersz
Kazimiera Iłłakowiczówna
Pejzaż
W cichych ogrodach, ogrodach tęsknoty,piasek na ścieżkach jest biały i złoty;
na wielkich łąkach, na łąkach tęsknicy,
storczyki stoją jak świeca przy świecy,
a szum rozlanej, jak wąż, wkoło rzeki
tak mi zamyka, zamyka powieki!
W cichych ogrodach jest światło majowe:
śpią w trawie smoki kosmate i płowe,
śród bzów kwitnących omdlały z zapachu
wielki jednoróg przystanął bez strachu,
już śpi, już oczy przed światłem zaciska,
a bzów kiść wielka wyziera mu z pyska.
Zegar ogromną wskazówką słoneczną
Jakąś godzinę pokazał odwieczną;
na wygładzonym i lśniącym kamieniu
spoczęło Szczęście... W jednym okamgnieniu
zrzuciło skrzydła rajskie, pióra pawie
i jako polny konik — znikło w trawie.
Fontanna w paproć spowita i bluszcze
przeczystą wodę przelewa i pluszcze;
z basenu, wparty w kamienie i zielska,
potężny wicher wyziera wpół cielska,
rozrzucił ręce, rozpostarł skrzydliska,
a woda w pył mu o pierś się rozpryska.
Wspominam, tęsknię i marzę o następnej włóczędze :)
CUDOWNIE! Piekna wycieczka i to jeszcze z takimi łupami!
OdpowiedzUsuńGratuluję, i wspaniałej wycieczki, i fantastycznych zdobyczy!
OdpowiedzUsuńo dwubarwnej flavasce i ja myślałam -
OdpowiedzUsuńa cudną murzynkę - udało się zdobyć!
Świetne lalkowe łowy. Gratuluję. :)
OdpowiedzUsuń