Znowu wzięłam urlop i jak na zamówienie dzień słoneczny, wiosenny, po tych wszystkich mrokach.
Jestem w doskonałym humorze. Jeszcze jak by nie było jest jesień ta późna. Zbliżają się święta i to cudowna perspektywa. Spacerkiem wybrałam się na pchli targ z myślą o lalkach.Wróciły ze mną te:
Mam nowy regał i nową dioramę. Poza tym kilka lalek przeszło metamorfozę. Dopieszczam swoje lalki.
W drodze nowe ciuszki lalkowe. Najfajniejsze, że Ken taki tam, na którego byłam trochę chora wypatrzony i wylicytowany :) :) Super!
Ale świetne nabytki:) Barbie pilotce brakuje chyba tylko akcesoriów (czapki i walizki bodajże?) Na tym środkowym zdjęciu wypatrzyłam piękną sukienkę w grochy:)
OdpowiedzUsuńale gratka - i seksowna pilotka i frapujący men w kąpieli...
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy to fajne zdobycze, pilotka super, Allan jeszcze fajniejszy, bo kompletny, a książę ma fajny fashionistowy strój, same plusy! oj, coś za miły jestem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny regał. Świetna kolekcja lalek. :)
OdpowiedzUsuńA wydawało mi się, że masz same mroczne lalki ;-)
OdpowiedzUsuń