Ta chatka to pamiątka z Sandomierza. W takiej chatce mogłabym się zaszyć gdzieś na jednej z tajemniczych polanek i być i żyć w takim towarzystwie
ta ptaszyna była bardzo przyjazna, fruwała koło mnie cały czas kiedy siedziałam na jednej polanie :)
teraz wieczorami próbuję podglądać nietoperze :)
tak jak w wierszu
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Nietoperz
Gdy już zmierzch wonne olejki w tęczowe niebo wetrze,
nietoperz wylatuje ze strychu
i zaczyna mierzyć po cichu
wielkie koła tęsknoty rozlane na wietrze...
Traci ślad i zaczyna na nowo.
Cicho trzepie skrzydłem błoniastem
i mierzy, i mierzy do świtu
koła wieczornych tęsknot wiszących nad miastem.
tak to moja tęsknota unosi się teraz nad miastema to hallowenowa Barbie ma suknię w nietoperze, bo powiem szczerze uwielbiamy nietoperze:)
Trzeba było zabrać Pannę Nietoperzową do Sandomierza i zafundować jej fotki w pięknym plenerze ;-)
OdpowiedzUsuńNo tak plenerowe foty są najfajniejsze ;)
UsuńTa lalka ma fenomenalną czapę!
OdpowiedzUsuńTo taki halloweenkowy wiedźmowy kapelusz :)
OdpowiedzUsuńwspaniała komódka-pieniek
OdpowiedzUsuń