Obserwatorzy

piątek, 21 marca 2014

City Style Barbie i radość za którą tęsknię :)



Mam około 200 lalek. Mieszkam w dwóch miejscach więc podzieliłam zbiorek sto jest w domu i sto w mieszkaniu. Kiedy jestem w domu tęsknie za tymi z mieszkania i odwrotnie. Jednak niezmiennie mój pokój, moje lalki to oaza. Mój ukochany czas kiedy w niewytłumaczalny sposób dusza czuje się lekka, cały chaos przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie.


Jedną z ostatnich wygrzebanych w szmaciarence jest City Style Barbie. Była w dobrym stanie i oryginalnym ale nie kompletnym ubranku.


Fotka z sieci

Zmieniła wizerunek: piegi, nowa fryzura, nowe przegubowe ciałko.

Bardzo uszczęśliwiona metamorfozą cieszy się pobytem na łonie natury :)



Uwodzi zielonymi oczami i czerwienią usteczek :)




1 komentarz:

  1. Ja też mieszkam w dwóch miejscach i też podzieliłam sobie lalki. :) W mieszkaniu nie ma miejsca na wszystkie.
    Prześliczna jest. :)

    OdpowiedzUsuń