Obserwatorzy

sobota, 14 marca 2015

Mój kolejny reroot

Lubię ooaki więc przeszyłam kilka lalek. Najpierw ktoś robił to dla mnie ale wreszcie się usamodzielniłam. 
Z kolejnego tarnowskiego lalkowiska wróciłam z dwoma Kenami. Jeden z nich zaraz potem przeszedł metamorfozę.


Miałam szczęście i w szmaciarence na osiedlu znalazłam idealną dawczynię włosków.


Trzy wieczory zabawy i efekt jest taki :)

Fotki w zimowym lesie :) Niestety zima już odeszła. Koszulka i spodnie niezawodnie  zakupione w sklepie, który wszyscy znają i lubią Pracownia Krawiecka Małych Cudów.


Wiadomo włosy im dłuższe tym lepiej ;)

8 komentarzy:

  1. lubię grafiki na bluzkach -
    a zimowy las hipnotyzuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Kocham las o każdej porze roku, koszulki z grafikami są debeściarskie :)

      Usuń
    2. ten Twój las przypominiał mi tapetę pani Burmistrz
      z serialu "dawno, dawno temu" gdzie nikt nie był
      zdecydowanie dobrą czy złą postacią :)

      Usuń
  2. Superowy!!! odzyskał chłopak blask i wigor!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak dużo zależy od fryzury :) Jak mówi stara rymowanka z reklamy "Jeśli chcesz by u twych stóp gęsto słał się męski trup, czy tam damski, dbaj o włosy swoje stale............"

      Usuń
  3. O super! Fajnie wyszedł! A ten drugi to od pana z wystawy czy coś jeszcze znalazłaś?

    OdpowiedzUsuń
  4. Drugi Kenio prosto z wystawy :) Już w moim zbiorze też odzyskał wigor, więcej Kenów nie znalazłam ale jeszcze kilku mogłabym kupić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, świetna robota- super to wygląda. Też mi się marzy taki długowłosy Ken. :) [mojebarbie.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń