Obserwatorzy

niedziela, 26 stycznia 2014

Wyjątki

Nie fascynują mnie tak jak Barbie. Wyjątek zrobiłam dla tych trzech My Scenes.
Kupiona w sklepiku z drobiazgami.

Blondynka zaciekawiła mnie artykułowanym ciałkiem i śmieszną ceną, wypatrzona na krakowskim pchlim targu.
Ta z kolei robi ciekawe miny :)


Kolejny wyjątek to Ken firmy Hasbro. Zielone oczy, długie brązowe włosy, super :)


Prawdziwa egzotyczną, kruczo-czarnowłosą pięknością jest Jaśmina firmy Disney.

To wszystkie wyjątki w zbiorze.

3 komentarze:

  1. Ja też kiedyś nazywałam My Scene wyjątkami, ale szybko się rozpleniły, chwasty jedne ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne wyjątki. :) Ja to już mam tyle MyScenek, że już nie wiem, gdzie je trzymać. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez zaczynam borykać się z brakiem miejsca. Gdyby tak mieć kilka pokoików na lalki :)

    OdpowiedzUsuń